Recenzja Of The Sun – Gazeta Magnetofonowa
Trupa Trupa staje się jednym z kluczowych polskich towarów eksportowych i nie ma w tym przypadku – w końcu już wcześniej wydawały ich zagraniczne labele – a wyłącznie konsekwencja obranej wcześniej drogi.
Na najnowszym albumie zespołu, który ukaże się we wrześniu, kwartet serwuje 12 gitarowych i nieoczywistych utworów, trochę jak Something Like Elvis, dla których także, choć wiele lat temu, zarówno polski rynek, jak i zwykłe przesterowane brzmienia, zdawały się być zbyt ograniczające. W każdym razie, na „Of The Sun” znaleźć można piosenki, które choć bazują na dźwiękach gitary, starają się uciekać prostej klasyfikacji. Już świetny singlowy „Dream About” jest pokazem charakterystycznego stylu: do rozpoczynającej utwór perkusji po czterech taktach dochodzi zapętlona linia basu, a całość grana jest na 5/4. Następnie dołączają gitary i łagodnie oraz nieco w poprzek czterowersowy tekst dający wrażenie zapętlonej mantry. Mnóstwo na tej płycie smaczków, a brzmienie zdaje się być zarazem surowe (gitary i bas) jak i dzięki różnego rodzaju pogłosom bardzo przestrzenne. Okazuje się, że przy użyciu klasycznych i prostych środków: gitary, basu, perkusji, z rzadka klawiszy i dwóch uzupełniających się wokali, można stworzyć muzykę zarówno nieoczywistą oraz oryginalną, jak i pociągającą.